Farma Iluzji, idealne miejsce na jednodniową wycieczkę z dzieciakami
Lato, piękna pogoda, długie dni, to zachęta do spędzania czasu poza domem. To również idealna pora na zwiedzanie atrakcji. I tych bliższych i dalszych, na poznawanie okolicy. Zapewne każdy z nas to zna: wakacje już wiszą w powietrzu, już się czuje tę atmosferę, ale niestety, do zaplanowanego wyjazdu urlopowego pozostało jeszcze trochę czasu. Jeśli w domu są małe dzieci, to zmienia się zupełnie nasz sposób planowania letnich weekendów. Zaczynamy szukać atrakcji pod kątem dziecka, ale również miejsc gdzie nasze pociechy będą mogły spożytkować swój nadmiar energii, a jeżeli jest szansa na pokazanie czegoś nowego to warto z tego skorzystać.
W zeszły poniedziałek Franio pojechał z przedszkolem na całodzienną wycieczkę na Framie Iluzji. Wrócił absolutnie zachwycony, a pierwsze słowa jakie wypowiedział po powrocie były: „Mamo, tato pojedziemy tam jeszcze?”.
Już w rok temu planowaliśmy rodzinną wycieczkę do tego miejsca. Zamierzaliśmy odwiedzić Farmę w lipcu, ale po sprawdzeniu na stronie internetowej jaki multum atrakcji zaplanowano na przedłużony weekend, postanowiliśmy wybrać się właśnie w tym czasie. I to był strzał w dziesiątkę! Mniejsza frekwencja, ludzie postanowili wyskoczyć „w Polskę” na te kilka dni, pogoda była super, bardzo ciepło, słonecznie, ale bez żaru lejącego się z nieba. No więc, pojechaliśmy.
Farma Iluzji
Jest to rodzinny park rozrywki mieszczący się w Trojanowie, mniej więcej w połowie drogi Warszawa – Lublin, na wysokości Dęblina i Kozienic. Dojazd zajął nam ok. 1godz. 20min.
Jest to kompleks położony w środku lasu, skupiający mnóstwo atrakcji. Poczynając od tych przenoszących nas w świat iluzji, poprzez strefę dmuchańców, kolejek, a na strefie ochłody kończąc. Każdy znajdzie coś dla siebie. Znajdziemy tu również punkty gastronomiczne oferujące zarówno dania obiadowe jak i desery. Nie zapomniano także o miejscu do grillowania.
Opłaty
Należy docenić to, że płacimy raz i wszystkie atrakcje mamy w cenie. No, poza jedzeniem. Można kupić bilety jednodniowe lub dwudniowe. Według mojej oceny jeden dzień w zupełności wystarczy, przy czym moim dzieciom podobało się tak bardzo, że mają ochotę tam jeszcze kiedyś wrócić. Czy będzie to w tym roku, zobaczymy.
Wróćmy do cen biletów. Mamy rozróżnienie na bilety normalne (cena 49zł) i ulgowe (45zł) tak jak wszędzie. Mamy możliwość zakupu biletu rodzinnego (2+2). Co ważne dzieci do 100 cm mają bilet w cenie 1zł.
Co do cen jedzenia to wiadomo; tego typu miejsca nie należą do najtańszych. Wybraliśmy się w porze obiadowej na pizze. Koszt pizzy hawajskiej to 25 zł. Była smaczna, jednak za tą cenę jadłam lepsze. Ceny lodów kształtują się na poziomie ok 3,5 zł za gałkę, lemoniada 7 zł, sok jabłkowy 3 zł. Nie sprawdzałam cen gofrów, naleśników oraz innych dań obiadowych.
Atrakcje
Warto zaznaczyć, że wiele atrakcji jest przeznaczonych dla dzieci o konkretnym wzroście lub wieku. I jest to sprawdzane! Farma Iluzji oferuje wiele charakterystycznych atrakcji, z których jest znana. Zaraz na wejściu wita nas kran, z którego leci woda. Tuż za nim znajdziemy Latającą Chatę Tajemnic oraz gigantyczne meble.
Franio był zafascynowany Zakręconym Domkiem oraz Tunelem Zapomnienia.
Jednak to w strefie dmuchańców i wszelakich kolejek moje dzieci przepadły. Julek na jednej z karuzeli jeździł 12 razy!!!! A i tak ostateczna próba zabrania go skończyła się mega płaczem. Franek zaliczył chyba wszystkie możliwe atrakcje w tej strefie, poza karuzelą łańcuchową, na którą wpuszczali od 120 cm i mojemu synowi zabrakło 2 cm. Był płacz.
Farma Iluzji to również cała masa placów zabaw, tyrolki. To również zagroda ze zwierzątkami, gdzie dzieci mogą spotkać konika, kaczki, króliki czy koguta.
Ze strefy wodnej nie korzystaliśmy. Jednak spotkaliśmy się z opinią, że woda w strefie wodnej jest zimna.
Za to w trakcie naszego pobytu na Farmie Iluzji na głównej scenie odbywały się 4 pokazy. My skorzystaliśmy z dwóch, gdyż nasze dzieci były tak pochłonięte zabawą, że nie było szans namówienia ich na oglądanie czegoś takiego, jak „pokazy na scenie”.
Kilka słów na koniec…
Wybierając się na Farmę Iluzji warto zaopatrzyć się w swoje napoje, ubranie na przebranie i jakieś przekąski. Jeżeli chcecie korzystać ze strefy wodnej to również kostium kąpielowy oraz ręczniki. Natomiast nie polecam zabierania ze sobą mat piknikowych, bo średnio jest gdzie to rozłożyć (w przeciwieństwie do Magicznych Ogrodów), a cała masa atrakcji sprawia, że będąc z dziećmi możecie zapomnieć o leżingu.
Warto pamiętać o nakryciach głowy (!!!), okularach przeciwsłonecznych oraz kremie z filtrem, gdyż zdecydowana część parku jest jednak nasłoneczniona, a większość atrakcji nie jest chroniona dachem.
No i najważniejsze, przed wyjazdem zaopatrzyć się w kilka kilogramów cierpliwość i kilka litrów wyrozumiałości, bo po przekroczeniu progu parku dzieciaki zaczynają się zachowywać jak szalone, a wszystkie, zgromadzone tu atrakcje jeszcze potęgują w milusińskich to uczucie.
Czy polecam to miejsce? Oczywiście, że tak. Jest to świetne miejsce do rodzinnego spędzania czasu poza miastem z mnóstwem atrakcji, które oczarują Wasze dzieci. Jadąc tam mamy pewność, że nie będą się nudziły i że nie zmarnowaliśmy pieniędzy, które tam wydaliśmy.